niedziela, 4 października 2015

Zapozwany natychmiast impetu koni zatrzymać nie mógł

Grodzisk Wielkopolski, sąd wójtowski, 1763 r.

"Jadąc z bukoskiego jarmaku wieprza aktora [powoda - przyp. P.] na paszy przy drodze będącego nie tylko jednym, ale i drugim kołem wozowym przejechali, tak dalece, że tenże wieprz na miejscu zaraz zostawszy nogami tylko cokolwiek jeszcze ruszał, którego dobić musieli (...).
Strona zaś zapozwana niewinną się być w tej okoliczności oświadcza, ile nie z umysłu, ale z nieszczęśliwego przypadku tegoż wieprza w impecie idących koni przejechał, który blisko drogi trawę jadł, pies zaś obcy czyli do woza, czyli do wieprza biegł, który to wieprz uchodząc od psa pod wóz nagle wpadł, że zapozwany natychmiast impetu koni zatrzymać nie mógł. Za czym o uwolnienie siebie tak z pretensyi od aktora założonej, jako też i z processu tego upraszał (...). 
Ponieważ pokazało się z inkwizycyi jako zapozwani jadąc z jarmaku wolno jachali, nie impetum blisko tego wieprza będąc, gdzie tam psa żadnego, ani nawet dziecięcia widzieć nie było, za czym za nieostrożność osobliwie Walentego Czaykowskiego, który na ten czas wozem i końmi dyrygował bonifikując szkodę. Aktorowi, żeby złotych polskich dwanaście w tygodniu oddał nakazuje. Zaś Jana Hanusa także zapozwanego, ponieważ ten tylko na wozie siedział i przejachania tegoż wieprza winnym się być nie pokazuje, wolnym czyni". 

Źródło tekstu: Prothocolon proconuslare grodziscensis 1763-1770 (przechowywane w Ossolineum)
Źródło obrazka: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Medieval_pig_slaughter.jpg


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz