piątek, 25 kwietnia 2014

Strajk!

Kontynuując wczorajszy wątek "Kurjera Warszawskiego" (http://oto-panoptikum.blogspot.com/2014/04/bo-kiedys-to-ludzie-porzadniejsi-byli.html): 
strajk gazeciarzy kolportujących tenże periodyk, listopad 1905 rok. Dużo lat nie mieli, ale swoją wartość znali! I tak trzymać! :)

 
http://polona.pl/item/398122/0/






czwartek, 24 kwietnia 2014

Bo kiedyś to ludzie porządniejsi byli

Za dawnych czasów to inaczej bywało, niż to się teraz ma. Teraz to tylko wszędzie gołe baby, w telewizji, w internetach, na reklamach, to nic dziwnego, że młodzież złe wzorce bierze i potem są małoletnie matki z dziećmi! Kiedyś, przed wojną, to świat był lepszy, ludzie uczciwsi, porządniejsi. 

Co świetnie udowadnia ta kolumna z ogłoszeń drobnych w "Kurjerze Warszawskim" z  6 grudnia 1917 roku (wydanie wieczorne).

http://polona.pl/item/6847917/9/



piątek, 18 kwietnia 2014

Kobiety z wielkimi jajami

Na polonie można znaleźć kolekcję około stuletnich kartek wielkanocnych. Są wyjątkowo paskudne ;) A część z nich jest dosyć groteskowa na dodatek, szczególnie fascynuje koncepcja prezentowania modelek pozujących z wielkimi jajami. Robi wrażenie.

http://polona.pl/item/10287677/0/

Zaczyna się dosyć niewinnie. Mogą to być ostatecznie jaja strusie. Strusie wielkanocne? OK.

http://polona.pl/item/10287756/0/

Zaczepno - odporne, z możliwością przywieszenia u pasa.

http://polona.pl/item/9351972/0/

Matka Smoków, Khaalesi, Zrodzona z Burzy. Bla bla bla, ale mimo wszystko te rozmiary budzą respekt.

http://polona.pl/item/9886726/0/
"This looks shopped".


środa, 16 kwietnia 2014

Gothamsztat

Trzeba przyznać, że poczciwy i przyjemny warszawski Mariensztat prezentuje się na tej ponad stuletniej pocztówce dosyć mrocznie. Fotografowi udało się uchwycić dachy kościoła św. Anny tak, że wyglądają bardzo tajemniczo, budowla zdaje się niepokojąco dominować nad położonym niżej, nieco rozmazanym, Mariensztatem. Widok jak z okna wieży zamku Nosferatu, niedalekie też są chyba skojarzenia z komiksowym miastem występku, Gotham. Tak czy owak klimat to daleki od swojskiej dla każdego warszawiaka świętej Anny ;)

http://polona.pl/item/9310824



wtorek, 15 kwietnia 2014

Lud i jego upiory

Oskar Kolberg wielkim Kolbergiem był, to wiadomo. Jak każdy wielki naukowiec XIX wieku to tytan pracy i robił 10 razy tyle, ile dzisiejszy dosyć pracowity człowiek. Dzięki temu mamy prawie pod setkę różnych jego dzieł, z czego spora część to wielotomowy "Lud" opisujący zwyczaje polskiej wsi. Nie takiej spokojnej i wesołej. Nie brzmi zbyt atrakcyjnie? Podjeżdża cepelią? Otóż nieprawda! Okazuje się bowiem, że nasi przodkowie mieli bardzo bogatą wyobraźnię i uwielbiali się bać i straszyć nie mniej niż nałogowi widzowie horrorów klasy B. Kolberg z lubością spisywał te wszystkie opowiadania o diabłach, czarownicach i wąpierzach. Spośród setek stworów zasiedlających magiczne, ludowe światy zauroczyło mnie szczególnie kilka, będę je przedstawiał systematycznie, na początek zapraszam do zapoznania się z WIESZCZYM - swego rodzaju wampirem o specyficznym sposobie bycia. Wieszczy występowali na terenach Wielkiego Księstwa Poznańskiego.

Oskar Kolberg, Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania (...), 1882 (reprint).
http://polona.pl/item/14269705/42/



sobota, 12 kwietnia 2014

Jak z bicza strzelił

Po skrupulatnych i skomplikowanych obliczeniach ustaliłem, że dzisiaj mija dokładnie rok od opublikowania pierwszego posta na tym blogu. W tym czasie pojawiło się tu 70 wpisów, publikacji przeróżnych dokumentów, od pojedynczych obrazków po kilkustronicowe rękopisy. Myślę, że to całkiem fajny wynik, i że jest się czym pochwalić :) Mam nadzieję, że osoby, które tu zaglądają pozostaną ze mną, a że jeszcze pojawią się nowe. I choć gnębi mnie notoryczny brak czasu, to jednak mam zamiar w najbliższym roku co najmniej wyrównać liczbę postów, więc zapraszam do odwiedzania! :)


poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Szkoła doskonała

Pamiętacie Davida Coperfielda i jego ciężkie dzieciństwo? Idę o zakład, że Dickens czytał w jakiejś gazecie o szkole w Gent, tak jak mogli o niej przeczytać nasi przodkowie w "Kurjerze Polskim" numero 34 z 1830 roku.

Jak głosi podtytuł, "Kurjer Polski" był to periodyk ze "wszystkim dla wszystkich". Kolejny wzór do naśladowania dla współczesnych kopirajterów!

Archiwum Główne Akt Dawnych, Nabytki Oddziału III, sygn. 368

A oto sama historia. Za podesłanie tego materiału dziękuję Kolegom z AGAD :)