Paul Cezzane, Morderstwo, ok. 1867 - 68 |
Stanąwszy przed sąd niniejszy dobczycki, Wawrzeniec Osikowski uczynił skargę kryminalną przeciwko pracowitemu Wawrzeńcowi Paskowi, poddanemu z Wiśniowy, w ten sposób, iż on nie pamiętając na przykazanie Boskie i na krew swoją, zabił syna swego własnego w las jego wyprowadziwszy.
Będąc przyprowadzony z więzienia, pomieniony Pasok wyznał ten grzech na siebie: "Iżem zabił z tej okazjej, że ludziom różnym kradał, a mnie się upominali i płacić mi kazali. Ja to sobie umyślił, iże choć rok do Rzymu pójdę o proszonym chlebie, a zabiję jego. I takem uczynił, namówiwszy się z żoną. I wywiedliśmy go w krzaki, ja go uderzył kilka razy, a żona jego dodusiła moja".
Będąc przyprowadzony z więzienia, pomieniony Pasok wyznał ten grzech na siebie: "Iżem zabił z tej okazjej, że ludziom różnym kradał, a mnie się upominali i płacić mi kazali. Ja to sobie umyślił, iże choć rok do Rzymu pójdę o proszonym chlebie, a zabiję jego. I takem uczynił, namówiwszy się z żoną. I wywiedliśmy go w krzaki, ja go uderzył kilka razy, a żona jego dodusiła moja".
Decretum ec praemissis.
Ponieważ to jawny grzech i wymowy nie ma, że się ważył Boże przykazanie przestąpić, gdy było inszym sposobem skarać, a nie zabijać. Przeto sąd wójtowski dobczycki według prawa opisanego rozkazuje: kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Przeto sąd osądził, ażeby był mieczem ścięty.
Requiescat in pace.
Sprawa opublikowana w: Księga kryminalna miasta Dobczyc 1699 - 1737, wydał Maciej Mikuła, Kraków 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz